piątek, 21 lutego 2014

Ostatni akord...

Ciąg dalszy nastąpi...



   Ale już na kartach komiksu, jeśli los pozwoli ;). Koniec wersji demonstracyjnej ;).
Dla ułatwienia, jako, że mamy już sporo wpisów, poniżej linki do poszczególnych części, będzie łatwiej z chronologią ;). Kontynuujemy scenariusz.

  1. http://okiemnieudacznika.blogspot.com/2014/02/od-nieudacznika-dla-czytelnika.html
  2. http://okiemnieudacznika.blogspot.com/2014/02/kontynuujemy-opowiastke.html
  3. http://okiemnieudacznika.blogspot.com/2014/02/od-nieudacznika-dla-czytelnika-vol3.html
  4. http://okiemnieudacznika.blogspot.com/2014/02/scenariusz-vel-od-nieudacznika-dla.html
  5. http://okiemnieudacznika.blogspot.com/2014/02/czytelnikowi-dzieki-nieudacznikowi-vol-5.html
  6. http://okiemnieudacznika.blogspot.com/2014/02/od-nieudacznika-dla-czytelnika-na.html
  7. http://okiemnieudacznika.blogspot.com/2014/02/scena-vii.html
  8. http://okiemnieudacznika.blogspot.com/2014/02/osiem-dla-czytelnika.html
  9. http://okiemnieudacznika.blogspot.com/2014/02/scena-ix-czyli-wersja-demo-powoli-sie.html


Scena X, jubileuszowa. 

Jedna cała, czarna plansza. Na następnej Kosma, pośród mroku. Rozgląda się, obraca kilka razy. Zza kadru słyszymy głos Medium:
- To początek snu. Czysta materia, pustka, której nie pamiętamy po przebudzeniu.
Kosma:
- Gdzie jesteś do cholery? Ja śpię?
Medium: 
- I tak i nie. 
Kosma, ponownie się obracając:
- Naszprycowałeś mnie czymś?
Medium, wyłaniając się z cienia, jako mężczyzna, którego twarz widzieliśmy w kuli.:
-Paweł, miło mi(wyciąga dłoń, Kosma odwzajemnia uścisk), teraz wszystko pasuje, nieprawdaż?
Kosma:
- Nie bardzo. No chyba, że jesteś ostatnim kastratem. Co to za bzdury, mężczyzna z kobiecym głosem? Kobieta o męskim zaśpiewie?
Medium, z uśmiechem:
- To twój sen, twój fetysz, ja nie oceniam... Opowiedz mi o swoich koszmarach. 
Kosma pochmurnieje.: Nie będzie żadnej leżanki, tak będziemy stać po środku niczego? Dobrze, że chociaż nie spadamy. 
Medium, ponownie z uśmiechem:
- Szkoda czasu, zaproś mnie do swojego snu i zaczniemy.
Kosma: 
- Skoncentruj się? A niby jak? Raczej nie mam doświadczenia w podobnych sprawach... widziałem Matrixa, ale chyba nie pstryknę palcami, prawda?
Medium, pstrykając palcami: 
- Jeśli lubisz dramatyczne gesty... (pomiędzy bohaterami materializuje się okrągły stolik z herbacianą zastawą z białym, ornamentowanym motywem kwiatowym imbrykiem. Dwie, ogromne filiżanki.
Kosma, zdumiony: 
- Myślałem, że to mój sen?
Medium, nalewając herbaty do obu filiżanek:
- Tylko przedsionek, pustka. W niej mogę dowolnie kształtować nierzeczywistość, ale sny właściwe, hmm... to już nie jest takie proste.
Medium podaje Kosmie filiżankę, ten trzyma ją w obu dłoniach, jak kubek kakao. Mówi:
- A niech mnie... spróbujmy. Twoje zdrowie. - Kosma przechyla filiżankę i zaczyna pić. Następny kadr ukazuje dużą planszę, na której widzimy dwie unoszące się w powietrzu filiżanki i okrągły stolik. Jedna z filiżanek jest przechylona i płynie z niej czerwony płyn - przypuszczalnie krew.

Koniec Sceny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz